niedziela, 11 stycznia 2015

#004 liebster blog award

Cześć! Jakiś czas temu zostałem nominowany do LBA, o którym początkowo nie miałem zielonego pojęcia. Przeczytałem w komentarzu - zostałeś nominowany. Zszokowany sprawdziłem czym jest to całe przedsięwzięcie. Po ogarnięciu wszystkiego powiedziałem: czemu nie?  Zapraszam do przeczytania odpowiedzi na pytania zadane przez Marcelinę i Alę z bloga mara-and-alice.


ᕙ( * •̀ ᗜ •́ * )ᕗ

Skąd pomysł na założenie bloga?
 W sumie to pomysł pojawił się znikąd. Pewnego dnia usiadłem przed komputerem, pomyślałem, że mam pomysł na napisanie jakiegoś postu, notki. Spisałem sobie to w jakimś notatniku i wtedy zaczął się największy problem - wymyślenie nazwy na bloga. W wymyśleniu 'znaku szczególnego' pomogła mi Karolina z bloga supcarolyn, która jest naprawdę niesamowitą osobą! W sumie to chyba tyle, przejdę do kolejnego pytania.

Twoja największa zaleta?
Wydaje mi się, że moją największą zaletą jest mówienie tego co myślę! Jeśli ktoś mnie denerwuje to nie robię słodkiej minki idioty i "przyjaźnię się" z nim/nią jak to robi wiele dziewczyn w moim wieku. 
Co najbardziej lubisz w wakacjach?
Zdecydowanie to, że jest to czas wolny od wszelkich obowiązków związanych ze szkołą! 

Jesteś usatysfakcjonowana/ny wyglądem swojego bloga?
W sumie jakoś mnie nie interesuje wygląd mojego bloga, a bardziej co się znajduje w jego sercu. Wchodząc na bloga, widząc nieciekawą grafikę, to i tak czytam notki - a może będą ciekawe? Ale ogólnie bardzo mi się podoba, lubię takie stonowane klimaty.

Co chciałabyś zmienić w swoim blogu?
Nic, jest idealnie! ;)

Co zajmuje najwięcej Twojego czasu?
To zależy - jeśli patrzę na rok szkolny to jest to w 100% szkoła, a jeśli na wakacje, czas wolny to jest to spanie! 

Kto jest Twoim autorytetem?
Moim autorytetem jest niepodważalnie Lady Gaga! Dzięki niej nauczyłem się szanować i doceniać siebie oraz drugiego człowieka. Ta kobieta jest niesamowita. To przykre, że tak wiele osób kojarzy ją tylko ze skandali.

Kto zachęcił Cię do prowadzenia bloga?
Sam się zachęciłem! Nikt mnie nie musiał zmuszać do tego, ponieważ blogowanie jest dla mnie ogromną przyjemnością! Nie piszę dla ludzi, piszę dla siebie i to jest dla mnie najważniejsze!

Dziękuję za uwagę.



sobota, 3 stycznia 2015

#003 rok 2015, należy się poddawać?


Jak co tydzień (w sumie to dopiero jest trzeci, nevermind) trzeba napisać notkę. Okno tekstu włączone, jednak co dalej? W tytule widnieje tylko #003, a tytuł? A tekst? Pustka w głowie. Pomyślałem - jest nowy rok, możemy by tak napisać swoje postanowienia? Być jak inni? Czemu nie? Może temat, który każdy wałkuje przyciągnie uwagę "przechodniów". Zacznijmy!

image

Kiedy zaczął się nowy rok ogarnęła mnie depresja, jakiej chyba nigdy w życiu nie miałem. Położyłem się z ciemności, włożyłem do uszu słuchawki, puściłem muzykę (na zmianę "Happy" i "Immortal" Mariny & The Diamonds) i rozmyślałem o nowym roku. Było to okropne uczucie, nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Śmiać się czy płakać? Po godzinie 2 postanowiłem wyłączyć sprzęt elektroniczny i położyć się spać. Proces ten mi zajął trochę czasu.
Po przebudzeniu się z ośmiogodzinnego snu uśmiechnąłem się. Coś jakby dobry duch, czy może wróżka, rzuciła mnie zaklęcie. Po zjedzeniu śniadania wiedziałem, że w tym roku muszę coś ze sobą zrobić! Zrobiłem listę noworocznych postanowień i powiesiłem na tablicy korkowej zapełnionej zdjęciami. Nie wiem czy komukolwiek będzie chciało się czytać "tak długą notkę napisaną przez kogoś kto ma tylko 9 obserwatorów" jednak chciałbym podzielić się z Wami kilkoma z moich postanowień (może to chociaż przeczytacie):

- ukończyć szkołę z jak najlepszą średnią
- dostać się do szkoły o jakiej marzę
- zdobyć chociaż 100 obserwatorów na blogu
- zrzucić trochę masy
- zobaczyć choć jednego ze swoich idoli

To są takie moje podstawy na liście. Reszta to takie moje wymysły. Na koniec chciałbym coś powiedzieć na temat drugiej części tytułu notki. Po tym, gdy zauważyłem jak mało osób wchodzi na mój blog i czyta go, myślałem o jego zamknięciu. Przemyślałem co nieco i puknąłem się w czoło. Czy chcąc coś "osiągnąć" mam usunąć z życia coś co by mi pomogło? Jeśli macie marzenia do spełnienia, wiedzcie, że nie należy się nigdy poddawać i dążyć do wyznaczonego celu. Na dzisiaj chciałbym podziękować. Mam nadzieję, że nie zanudziłem co niektórych, choć i tak większość nawet nie zacznie czytać po zobaczeniu ilości tekstu.